- Ale to oszustwo! - krzyknął jamnik
- Stop! Cisza! - krzyknął Bart
- Ależ panie to oszustwo. Powinni zostać wygnani! - zaczął jamnik
- Może i oszustwo, ale ta suczka skoczyła w obronie psa! Ogromnego psa! Bass, skoczyłbyś za swoim przyjacielem?
- Eeee... no pewnie, że tak - jąkał się Bass
- No więc ta suczka uratowała psa, który był w bardzo ciężkiej sytuacji!
- Ależ panie!
- Stop! Możecie odejść w spokoju - powiedział Bart.
- Dziękujemy - ukłoniliśmy się i wyszliśmy.
Idąc przez polanę Khair powiedział:
- Myślałem, że powie odejccie w pokoju - zaczął się śmiać.
- Przestań jeszcze ktoś usłyszy - mówiłam po cichu.
- Co usłyszy?
- To, że...- nie skończyłam, ponieważ urzekł mnie widok pięknego miejsca i kwiatów, które wyglądały tak.

Khair?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W komentarzach proszę nie zamieszczać kłamstw, przekleństw i niedotyczących sfory informacji. Jeśli nie należysz do bloga podpisz się "Nienależący do sfory", a jeśli należysz "~~Sibi*" lub "/Sibi*".
*Oczywiście imię swojego psa