Postanowiłem pójść do parku. Jeżeli mam tutaj zostać to powinienem się
rozejrzeć. Skoczyłem na ławkę. Rozejrzałem się i zeskoczyłem na śnieg.
Był ubity przez ludzkie buty. Nawet był przyjemny. Pobiegłem w stronę
fontanny. Była zamarznięta i można było się na niej ślizgać. Zacząłem
się bawić jak małe szczenię. Zabawa była doskonała.
- Witaj- usłyszałem za sobą głos. Zatrzymałem się i przybrałem mój normalny wyraz pyska.
- Witaj- powiedziałem odwracając się w stronę suczki, gdyż ten głos ewidentnie był żeński.
Alpen? :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W komentarzach proszę nie zamieszczać kłamstw, przekleństw i niedotyczących sfory informacji. Jeśli nie należysz do bloga podpisz się "Nienależący do sfory", a jeśli należysz "~~Sibi*" lub "/Sibi*".
*Oczywiście imię swojego psa