- Saba chodź! Może ten kundel ma pchły! - powiedziała i zabrała szczeniaka.
- Pchły?! Ja pchły?! Jestem psem wystawowym!- warknęłam na starsza panią.
Okrążałam ją jak nigdy do tond. Po czym zawahałam się czy ugryźć ją w kostkę. Pani krzyknęła z bólu po czym upadła na chodnik. Przechodnie patrzyli się na mnie i uciekali ode mnie.
- Ale, to nie tak czekajcie! - szczekałam, wiedząc, że i tak mnie nie zrozumieją.
Szczeniak zaczął uciekać, ale ja go złapałam go w pysk. Patrzyłam się na starszą panią, a ona krzyknęła:
- Ten kundel ukradł szczeniaka! Po chycla dzwonić!
Zaczęłam uciekać, aż wbiegłam za śmietnik. Puściłam szczeniaka z pyska i warknęłam:
- Spokojnie nic ci nie zrobię...
Saba?
Skoro nie masz zamiaru zrobić jej krzywdy to dlaczego porywasz ją, a później warczysz? *-*
OdpowiedzUsuńNaira/Khair
Magia świąt.
OdpowiedzUsuń~~ Layko *.*