-Radzisz sobie?- krzyknęłam do Layko, który był trochę za mną
-Na razie tak! Chociaż... śnieg strasznie pada- dokrzyczał.
-Zatrzymajmy się na chwilę- zaproponowałam
Słychać było, że Layko odetchnął. Postanowiliśmy zrobić krótki postój.
-Straszne warunki- powiedziałam.
-Zgadzam się- przytaknął pies
Zaczekajmy chwilę, może przestanie prószyć. Schowajmy się pod tamtym drzewem, a jak minie śnieg znowu wyruszymy.
Layko?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W komentarzach proszę nie zamieszczać kłamstw, przekleństw i niedotyczących sfory informacji. Jeśli nie należysz do bloga podpisz się "Nienależący do sfory", a jeśli należysz "~~Sibi*" lub "/Sibi*".
*Oczywiście imię swojego psa