-Nic się nie stało. Chodź, znam pewne miejsce w Londynie, którego nie zna nikt!
-Na serio?- zapytała ciekawa.
-No jasne! Chodź za mną, ale nikomu ani mru, mru!
-Dobra!- rzekła i poszłyśmy. Nim się obejrzałam, już byłyśmy na miejscu.
-Przepięknie!- I poszłyśmy dalej. Gdy zobaczyłam wóz z napisem "Azyl Dla Psów".
Szybko
rozkazałam Sabie, że ma uciekać. Sama ją wzięłam na grzbiet i pobiegłyśmy w
stronę jaskini. Dobrze, że zdążyłyśmy uciec.
Saba?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W komentarzach proszę nie zamieszczać kłamstw, przekleństw i niedotyczących sfory informacji. Jeśli nie należysz do bloga podpisz się "Nienależący do sfory", a jeśli należysz "~~Sibi*" lub "/Sibi*".
*Oczywiście imię swojego psa