-Do zobaczenia- rzekłem w stronę Saby. Ta pomachała i odeszła z właścicielką.
-Co z Tobą- powiedział w moją stronę człowiek. Kucnął i zaczął mi się przyglądać. Czułem się nie swojo.
- Ty też nie masz obroży- powiedział zdziwiony i odszedł. Zostałem sam. Poszedłem znaleźć sobie miejsce do spania gdyż było już popołudnie.
Saba?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W komentarzach proszę nie zamieszczać kłamstw, przekleństw i niedotyczących sfory informacji. Jeśli nie należysz do bloga podpisz się "Nienależący do sfory", a jeśli należysz "~~Sibi*" lub "/Sibi*".
*Oczywiście imię swojego psa