piątek, 5 grudnia 2014

Od Rexellisa CD. Naira

- Spoko - zaśmiałem się. Powoli zaczynałem przywykać do trochę agresywnej natury suczki. - Chcemy coś zjeść? - spytałem.
- Chcemy! - usłyszałem entuzjastyczną odpowiedź.
Zobaczyliśmy obok restaurację, której niektóre stoliki były ustawione na zewnątrz. W głowie ułożył mi się plan. Polegał on na tym: podchodzimy cichaczem, wskakujemy na jeden ze stołów, zabieramy wszelkie mięso z talerzy, odbiegamy, kryjemy się i jemy. Objaśniłeś wszystko Nairze, a ona zgodziła się. Zaśmialiśmy się, ponieważ okazało się, że ona myślała dokładnie o tym samym.
- Trzy... Dwa... Jeden, ruszamy! - krzyknęła. Podbiegliśmy do jednego ze stołów i zabraliśmy jedzenie. Ludzie na początku strasznie krzyczeli, ale gdy zaczęliśmy warczeć (tak, warczeć z pełnym pyskiem) przestraszyli się, a my uciekliśmy. Usiedliśmy pod krzakiem.
- Co masz? - spytała.
- Jakiś stek. A ty?
- Nie wiem, to się chyba nazywa bitka wieprzowa.
Nagle usłyszeliśmy wołanie.
- Naira! Naira! - krzyczał odległy głos.
- To chyba po ciebie... - stwierdziłem i już wiedziałem, że suczka nie ma zamiaru wracać.
Naira?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W komentarzach proszę nie zamieszczać kłamstw, przekleństw i niedotyczących sfory informacji. Jeśli nie należysz do bloga podpisz się "Nienależący do sfory", a jeśli należysz "~~Sibi*" lub "/Sibi*".
*Oczywiście imię swojego psa

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony