- Przed siebie - powiedziałem i ruszyłem na przód. Saba powoli szła za mną. Zaczął padać lekki śnieg. Ulepiłem śnieżkę i rzuciłem nią w Sabę.
- Ej! - zawołała zdezorientowana. Uśmiechnąłem się i zaraz też dostałem śniegiem.
- Idziesz gdzieś na sylwestra? - zaśmiałem się.
- A co?
- Wiesz... może spędzili byśmy go razem - powiedziałem cicho zwalniając kroku.
Saba? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W komentarzach proszę nie zamieszczać kłamstw, przekleństw i niedotyczących sfory informacji. Jeśli nie należysz do bloga podpisz się "Nienależący do sfory", a jeśli należysz "~~Sibi*" lub "/Sibi*".
*Oczywiście imię swojego psa