- No co?
- Nic - pokręciłem głową.
- Przepraszam jeżeli cię uraziłam - odsunęła się ode mnie.
- Nie, to znaczy... możesz mnie tak nazywać... to, nawet miłe.
- Czyli podoba Ci się? - spojrzała się na mnie ożywiona.
- No... - spojrzałem na nią. Miała maślane oczy - Tak, tak podoba - pokiwałem głową.
W ten suczka rzuciła się na mnie i upadliśmy na ziemię
- Oj... p...przepraszam - zaczęła ze mnie schodzić.
- Ależ nic się nie stało.
Widać było, że czuła się zawstydzona. Ja zaśmiałem się i obłożyłem ją śniegiem. Ta zaczęła skakać i też zrobiła ze mnie "śnieżnego bałwana". Nagle zmieniło się to w berka. Skończyliśmy leżąc w śniegu i obserwując chmury.
Rose?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W komentarzach proszę nie zamieszczać kłamstw, przekleństw i niedotyczących sfory informacji. Jeśli nie należysz do bloga podpisz się "Nienależący do sfory", a jeśli należysz "~~Sibi*" lub "/Sibi*".
*Oczywiście imię swojego psa