poniedziałek, 15 grudnia 2014

Od Alpen CD. Nashee

- No więc po pierwsze... czego od nas chce ten pies? Po drugie... kto to? Znasz go? - zaczęłam cicho.
- Nie wiem kto to, widzę go pierwszy raz, ale na pewno utkwi mi w pamięci - powiedział Nashee.
Pies dalej szedł za nami. Miałam go serdeczni dość, chociaż w głębi trochę się go bałam. Wyglądał na dość potężnego, albo przynajmniej miał ostre kły i pazury. W sumie nie był większy od Nashee, ale i tak duży.
Obróciłam się.
- Co cię tak interesuje? - zapytałam gwałtownie i skoczyłam na niego. - Zostaw nas w spokoju!
- A co? Jakiś problem? - odpowiedział chamsko pies. Miałam już go po dziurki w nosie, ale on nie dawał za wygraną.
- Alpen.... uspokój się... nie gadaj z nim - poradził Nashee.- To twoja własna rada.
- Ale on mnie denerwuje, dodatkowo od kilku dni nie widziałam Axela i bardzo się o niego niepokoję.
- Nie martw się... i chodź wreszcie!
Nashee?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

W komentarzach proszę nie zamieszczać kłamstw, przekleństw i niedotyczących sfory informacji. Jeśli nie należysz do bloga podpisz się "Nienależący do sfory", a jeśli należysz "~~Sibi*" lub "/Sibi*".
*Oczywiście imię swojego psa

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony