- Taa...
Cisza. Nie wiedziałem, co powiedzieć. Nagle zauważyłem, że właścicielka Nairy wdała się z rozmowę z jakąś dziewczyną. Może koleżanką?
- Hej, Naira... patrz! - wskazałem pyskiem na wysuwającą się Meg z ręki smycz.
- Co? - suczka na początku nie dostrzegła tego szczegółu.
Po chwili jednak odbiegła luzem od właścicielki. Teraz mogliśmy biegać, gdzie tylko chcieliśmy.
Naira?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
W komentarzach proszę nie zamieszczać kłamstw, przekleństw i niedotyczących sfory informacji. Jeśli nie należysz do bloga podpisz się "Nienależący do sfory", a jeśli należysz "~~Sibi*" lub "/Sibi*".
*Oczywiście imię swojego psa