Biegnące Łapki
niedziela, 19 kwietnia 2015
piątek, 17 kwietnia 2015
Nowa Alfa - Profil Bueno
Płeć: pies
Wiek: 3 lata
Rasa: Owczarek niemiecki
Maść: Czarny podpalany
Rodzina:
Mama - Alpen (dawna alfa- nie żyje)
Tata - Axel
Siostra - Rin (zaginęła)
Rodzina:
Mama - Alpen (dawna alfa- nie żyje)
Tata - Axel
Siostra - Rin (zaginęła)
Partner/partnerka: no może któraś mu się podoba ;33
Potomstwo: Brak
Opanowane komendy: "Siad" i "Chodź" (nauczył się od mamy).
Potomstwo: Brak
Opanowane komendy: "Siad" i "Chodź" (nauczył się od mamy).
Umiejętność szczególna: Doskonały węch i słuch po tacie, oraz zwinność po mamie.
Stanowisko: Przywódca wojowników
Charakter: Krótko? Na pewno romantyczny, szarmancki, czarujący. Odważny, nawet za bardzo. Lubi się popisywać. Podrywacz. Wydaje się inny, niż jest rzeczywiście. Niecierpliwy. Jeśli chce potrafi być złośliwy. Broni swoich najbliższych. Dużo gada, aż za dużo -,-.
Stanowisko: Przywódca wojowników
Charakter: Krótko? Na pewno romantyczny, szarmancki, czarujący. Odważny, nawet za bardzo. Lubi się popisywać. Podrywacz. Wydaje się inny, niż jest rzeczywiście. Niecierpliwy. Jeśli chce potrafi być złośliwy. Broni swoich najbliższych. Dużo gada, aż za dużo -,-.
Wygląd:
- wysokość: 65 cm.
- waga: 58 kg.
Historia: Alpen - jego mama, alfa Biegnących Łapek - dawnej sfory zginęła próbując wyciągnąć Rose z tarapatów. Bueno miał wtedy nie całe 2 miesiące. Po śmierci psy nie mogły same się ustatkować, skończyć ze sforą, więc na zmianę zajmowały się szczeniakiem. Rose samej udało się uciec, ale ślad po niej zaginął, ostatni raz widział ją Nashee - jej ukochany, na porannym spacerze z Rin, która zniknęła razem z nią Teraz? Wszytko się zmienia. Bueno postanowił pomścić mamę, odnaleźć siostrę i Rose. Chociaż.. jej ciała nigdy nie znaleziono.. czyż by mama kiedyś się odnalazła? Chce po prostu zmienić wszystko: życie, sposób zarządzania sforą, zasady.
Zmiany i ogólne informacje
Postanowiłam w końcu odpowiedzieć na wasze wszystkie pytania. Pod tym postem proszę o odpowiedzi ile osób z dawnych BŁ ewentualnie było by za pozostaniem w sforze (z nowymi kontami itp.)
Jaka w końcu będzie nazwa sfory?
Postanowiłam zmienić na Pack of Happy Paws (PoHP).
Czemu?
Chciałam jakiś Pack, coś angielskiego, z psami najlepiej. Skoro sfora ma być zupełnie inna to nazwa też. Od razu mówię, że zmienię adres story na: pack-of-happy-pawns.blogspot.com, więc nie zdziwcie się jeśli pojawi się, że ten adres bloga jest już niedostępny.
Co z kontem BŁ na howrse?
Skasuję je, obp będziecie wysyłać na inne konto, które powstanie niedługo. Będzie miała do niego dostęp tylko alfa i beta.
Kto będzie mógł wstawiać opo?
Jak już mówiłam główną rolę w sforze będę odgrywać ja i Naira (Beta), oczywiście możemy zmienić imiona psów, więc powiem po prostu, że przyszła alfa i beta.
Dlaczego akurat Naira?
Nwm w ogóle po co ktoś zadał takie pytanie. Widocznie mam powody. Na pewno wiem, że wkłada najwięcej pracy w sforę, oraz wcześniej wygrała konek na Deltę.
I co z psami?
Wszystkie psy kasuję. Do ciebie należy decyzja, czy będziesz kontynuować tym samym psem, czy stworzysz nowego. A może będzie to jego potomek, rodzeństwo, albo znajomy. Psy będą żyły dziko, bez właścicieli (bardziej podobne do wilków)
Czemu tyle zmian?
A nie wydaje wam się, że tak lepiej? Sfora przetrwała około pół roku, za co wam dziękuję. Moim zdaniem raz na jakiś czas potrzebne są zmiany, chociaż wiązało się to z zawieszeniem bloga.
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania również proszę pisać w komentarzach.
piątek, 10 kwietnia 2015
Informacje
Zamierzam odnowić i odwiesić sforę. Może tydzień, miesiąc, do wakacji. W czasie wakacji też będę miała mało czasu (mam 3 obozy+1 wyjazd), jeśli Naira się zgodzi, mianuję ją Betą, myślę, że ona w wolnym czasie najlepiej zajmie się sforą. Jako jedna z niewielu dalej tu wchodzi, bardzo Ci za to dziękuję <3. Po wakacjach mam jeszcze najprawdopodobniej nowe gimnazjum, jeszcze więcej roboty. Zamierzam totalnie zmienić wygląd bloga, podobnie do tego teraz, dorobić jeszcze nagłówek, Myślę też na zmianą nazwy. Głosowania będzie po prawej stronie --->. Jeśli macie pomysł na jakąś jeszcze fajną nazwę piszcie w kom!
Alfa Alpen
Etykiety:
Info,
Odnowienie,
Ogólnie,
Sfora
wtorek, 3 marca 2015
Od Karmela CD. Saba
Bardzo mi się podobały tereny, psy i w ogóle wszystko. Szliśmy ścieżkami parku kiedy nagle zobaczyłem białą suczkę, która idzie ze szczeniakami. Podbiegłem do niej.
- Hej, jak się masz? - zapytałem.
- Hej. Bardzo dobrze, a ty?
- Świetnie!
- Widzę, że ci się tu podoba
- Jasne! Wszystko jest cudowne!
- Cieszę się.
- To są twoje szczenięta?
- Hej, jak się masz? - zapytałem.
- Hej. Bardzo dobrze, a ty?
- Świetnie!
- Widzę, że ci się tu podoba
- Jasne! Wszystko jest cudowne!
- Cieszę się.
- To są twoje szczenięta?
Alpen?
Od Alpen CD. Axel
Szczeniaki zaśmiały się. Nie wiem, czy wiedziały, co to placki, ale chyba chociaż trochę się domyślały.
- Tak, pierwszą rzeczą na liście "Zrobić ze szczeniakami" będzie zapranie taty na obiad :). Na szczęście Axel miał dobre uczucie humoru. Zaburczało nam w brzuchu.
- Chyba faktycznie pora na obiad.
Laura i Jon uśmiechnęli się.
- Oczywiście, drogie pieski, zabierzemy was na obiad - powiedzieli jakby nas zrozumieli.
- Tak, pierwszą rzeczą na liście "Zrobić ze szczeniakami" będzie zapranie taty na obiad :). Na szczęście Axel miał dobre uczucie humoru. Zaburczało nam w brzuchu.
- Chyba faktycznie pora na obiad.
Laura i Jon uśmiechnęli się.
- Oczywiście, drogie pieski, zabierzemy was na obiad - powiedzieli jakby nas zrozumieli.
***
Byliśmy na dworze. Wiedzieliśmy gdzie szliśmy, więc właściciele szli za nami. Kątem oka cały czas patrzyłam na nich. Jon i Laura trzymali się za ręce.
- Axel? Czy myślisz o tym samym co ja? Widzisz to?
Axel?
Od Ritty CD. Alpen
- Zauważyli nas ?
- Najwidoczniej nie - odpowiedziała Alpen.
- Najwidoczniej nie - odpowiedziała Alpen.
Widziałyśmy ,że psy coś planują ale... ale co ?
- Słyszysz coś ? - zapytałam
- Nic a nic ,są za daleko...
- Hmm szybko chodź za mną ! - I nie zwlekając dłużej wyskoczyłam z krzaków.
- Słyszysz coś ? - zapytałam
- Nic a nic ,są za daleko...
- Hmm szybko chodź za mną ! - I nie zwlekając dłużej wyskoczyłam z krzaków.
Sory, że tak krótko ale nie miałam pomysłu :-/ Może ty coś wymyślisz Alpen?
Od Ritty CD. Syriusz
Podeszłam do Alpen i zaczęłam rozmowę:
- Alpen, on już wie powiedziałam mu... no raczej Syriusz mu powiedział .
- Widać jest bardzo zmartwiony ,w ogóle nie bawi się z szczeniakami - stwierdziła Alpen.
- To nie był dobry pomysł... Nie wiem nawet jak znaleźć jego matkę..
Do rozmowy przyłączył się Syriusz
- Hej - powiedział Syriusz
- Rozmawiamy o Rexie - oznajmiłam.
- Tak...chciałbym ,żeby to wszystko się inaczej potoczy...
Wypowiedź Syriusza przerwał Rex.
- Słabo mi - powiedział cicho Rex.
- Faktycznie nie wyglądasz najlepiej - stwierdziłam.
Nim zdążyłam sprawdzić czy Rex ma gorączkę ten upadł bezwładnie na ziemię.
- REX - krzyknęłam.
- Alpen, on już wie powiedziałam mu... no raczej Syriusz mu powiedział .
- Widać jest bardzo zmartwiony ,w ogóle nie bawi się z szczeniakami - stwierdziła Alpen.
- To nie był dobry pomysł... Nie wiem nawet jak znaleźć jego matkę..
Do rozmowy przyłączył się Syriusz
- Hej - powiedział Syriusz
- Rozmawiamy o Rexie - oznajmiłam.
- Tak...chciałbym ,żeby to wszystko się inaczej potoczy...
Wypowiedź Syriusza przerwał Rex.
- Słabo mi - powiedział cicho Rex.
- Faktycznie nie wyglądasz najlepiej - stwierdziłam.
Nim zdążyłam sprawdzić czy Rex ma gorączkę ten upadł bezwładnie na ziemię.
- REX - krzyknęłam.
Syriusz ? Alpen?
piątek, 27 lutego 2015
Od Axel'a CD. Alpen
- Um..no wiesz.. - przełknąłem ślinę. - Placki?
Alpen zaczęła się śmiać. Głupio mi było się przyznać że w pysku nigdy jeszcze nie miałem packa!
- Tak, bardzo je lubię. - wymusiłem uśmiech.
- Nigdy ich nie jadłeś, prawda? - zachichotała.
Przytaknąłem i spuściłem wzrok.
- To se teraz szczeniaki pomyślą, ojciec anty-plackowiec. - zakpiłem.
Alpen zaczęła się śmiać. Głupio mi było się przyznać że w pysku nigdy jeszcze nie miałem packa!
- Tak, bardzo je lubię. - wymusiłem uśmiech.
- Nigdy ich nie jadłeś, prawda? - zachichotała.
Przytaknąłem i spuściłem wzrok.
- To se teraz szczeniaki pomyślą, ojciec anty-plackowiec. - zakpiłem.
Alpen?
środa, 25 lutego 2015
Od Syriusza CD. Ritta
- Bo widzisz Rex...Ja i Ritta nie.... nie jesteśmy twoimi rodzicami.
- A co z nimi?- zapytał szczeniak płacząc.
- My ich nie znamy - powiedziała Ritta.
Szczeniak zaczął płakać. Staraliśmy się go uspokoić.
- Witajcie! - krzyknęły szczeniaki Luny i Huragana.
Maluchy zaczęły biegać, a my poszliśmy do reszty.
- A co z nimi?- zapytał szczeniak płacząc.
- My ich nie znamy - powiedziała Ritta.
Szczeniak zaczął płakać. Staraliśmy się go uspokoić.
*Następnego dnia*
Poszliśmy z Rexem do parku.- Witajcie! - krzyknęły szczeniaki Luny i Huragana.
Maluchy zaczęły biegać, a my poszliśmy do reszty.
Ritta?
Od Huragana CD. Alpen
- U Luny - powiedziałem .
- To chodźmy.
Wstaliśmy i poszliśmy do domu Luny. Szczeniaki bawiły się w najlepsze. Gdy weszliśmy podbiegły do drzwi i krzyczały:
- Tata!
- No już, przecież widzimy się na co dzień - mówiłem każdemu z osobna.
Luna do nas wstała i przywitała się z Alpen.
- Dzieciaki, to są szczeniaki Alpen - powiedziałem.
- To chodźmy.
Wstaliśmy i poszliśmy do domu Luny. Szczeniaki bawiły się w najlepsze. Gdy weszliśmy podbiegły do drzwi i krzyczały:
- Tata!
- No już, przecież widzimy się na co dzień - mówiłem każdemu z osobna.
Luna do nas wstała i przywitała się z Alpen.
- Dzieciaki, to są szczeniaki Alpen - powiedziałem.
Alpen?
Od Saby CD. Karmel
- Jasne! Chodźmy! - powiedziałam i ruszyłam w drogę
Pokazałam Karmelowi: Alpen, Lunę, Huragana oraz wiele innych psów. Był bardzo zadowolony, ale cały czas się na mnie patrzył, tak jakoś dziwnie. Na końcu naszej wędrówki poszliśmy do parku. Tam siedzieliśmy sobie nad stawem.
- Podoba ci się tu? - zapytałam.
- Oczywiście! Jest świetnie!
Pokazałam Karmelowi: Alpen, Lunę, Huragana oraz wiele innych psów. Był bardzo zadowolony, ale cały czas się na mnie patrzył, tak jakoś dziwnie. Na końcu naszej wędrówki poszliśmy do parku. Tam siedzieliśmy sobie nad stawem.
- Podoba ci się tu? - zapytałam.
- Oczywiście! Jest świetnie!
Karmel?
wtorek, 24 lutego 2015
Od Alpen CD. Huragan
- Wyszłam bo szczeniaki chciały. Z resztą miałam nadzieję, że kogoś spotkam.. teraz... rzadko widuję psy w sforze.
- Tak.. dziwny okres - przyznał.
- A jak tam twoje szczeniaki? Co u Luny?
- Dawno jej nie widziałem.. ale u szczeniaków wszystko wspaniale. Tak myślę.
Oboje chyba czuliśmy się dziwne. Zawsze lubiłam Huragana. W ogóle chyba lepsze kontakty utrzymywałam z psami, niż z suczkami. Moimi najbliższymi przyjaciółmi byli Rose, Nashee, Axel i właśnie Huragan, w sumie z Laykiem też utrzymywałam przyjazne kontakty.
- To.. co robimy? Może przyprowadzisz szczeniaki? U kogo są?
- Tak.. dziwny okres - przyznał.
- A jak tam twoje szczeniaki? Co u Luny?
- Dawno jej nie widziałem.. ale u szczeniaków wszystko wspaniale. Tak myślę.
Oboje chyba czuliśmy się dziwne. Zawsze lubiłam Huragana. W ogóle chyba lepsze kontakty utrzymywałam z psami, niż z suczkami. Moimi najbliższymi przyjaciółmi byli Rose, Nashee, Axel i właśnie Huragan, w sumie z Laykiem też utrzymywałam przyjazne kontakty.
- To.. co robimy? Może przyprowadzisz szczeniaki? U kogo są?
Huragan?
Od Karmela do Saby
Rano wstałem i praktycznie jak zwykle wyszedłem na dwór. Pobiegłem do parku i zacząłem krążyć po ścieżkach. Chciałem, albo miałem zamiar przejść je wszystkie. Niestety przeszkodziła mi jakaś suszka. Była ona czarna, z białą plamką na piersi. Miała piękne oczy. Wyglądała na wesołą.
- Hej, jestem Karmel. A ty? - zacząłem rozmowę.
- Nazywam się Saba . Jesteś nowy?
- Tak. A ty?
- Uuuuu, ja tu jestem dość długo.
- Aha. Pokażesz mi tutejsze psy?
- Hej, jestem Karmel. A ty? - zacząłem rozmowę.
- Nazywam się Saba . Jesteś nowy?
- Tak. A ty?
- Uuuuu, ja tu jestem dość długo.
- Aha. Pokażesz mi tutejsze psy?
Saba?
Od Huragan do Alpen
Siedziałem w parku przy fontannie. Patrzyłem się w swoje odbicie. W pewnej chwili usłyszałem ciche:
- Hej.
- Hej - odpowiedziałem.
Przekręciłem głowę i zobaczyłem, że obok mnie siedzi Alpen z dwoma szczeniaczkami.
- Słodkie - powiedziałem.
- Tak, to prawda.
- Co cię tu sprowadza? - zapytałem po chwili.
- Hej.
- Hej - odpowiedziałem.
Przekręciłem głowę i zobaczyłem, że obok mnie siedzi Alpen z dwoma szczeniaczkami.
- Słodkie - powiedziałem.
- Tak, to prawda.
- Co cię tu sprowadza? - zapytałem po chwili.
Alpen?
Subskrybuj:
Posty (Atom)